Rozdział II. Liga Rudowłosych
Sherlocka Holmesa odwiedził jego przyjaciel Watson. Detektyw właśnie zajmował się sprawą Jabeza Wilsona, który przyszedł do niego z prośbą o pomoc. Pokazał ogłoszenie w gazecie ,, Morning Chronicle '' z 27 kwietnia 1890 roku, które ukazało się dwa miesiące temu. Liga Rudowłosych szukała rudowłosego mężczyzny powyżej 21 lat, który podjąłby pracę w ich organizacji. Członek Ligi otrzymałby zgodnie z zapisem po zmarłym Ezekiahu Hopkinsie cztery funty tygodniowo. Chętnych proszono o zgłoszenie się w poniedziałek o jedenastej do Duncana Rossa w biurze Ligii 7 Pope's Court, Fleet Street.
Ezekiah Hopkins był rudowłosym, amerykańskim milionerem, który cierpiał z powodu swojego koloru włosów. Postanowił pomóc innym mężczyznom o takim kolorze włosów. Odsteki od fortuny, którą pozostawił miała zostać przeznaczona na pomoc rudowłosym.
Jabez Wilson prowadzi skromne życie i ma mały lombard w Coburg Square, zatrudniał on jednego sprzedawcę Vincenta Spauldinga. Wilson ceni sobie swoejgo pracownika, który lubi fotografować. Zdjęcia wywoływał w piwnicy, gdzie spędzałdługie godziny. Wilson był wdowcem, nie miał rodziny, zatrudniał tylko czternastoletnią dziewczynę, która gotowała i sprzątała w domu.
Ogłoszenie o naborze do Ligi Rudowłowych mężczyzn pokazał Wilsonowi jego pracownik – Vincent. on też namówił pracodawcę na staranie się o pracę w Lidze i pojechał z nim na spotkanie w Pope's Court.
Duncan Ross prowadził rozmowy z kandydatami do pracy w Ligi, ale też szybko odrzucał kolejnych mężczyzn. Jednak, gdy pojawił się Wilson, był zachwycony jego kolorem włosów i dał mu posadę. Pociągnął też jego włosy, aby sprawdzić, czy nie jest to peruka.
Praca polegała na siedzeniu w biurze od godziny dziesiątej do drugiej i kopiowaniu Encyklopedii Britannica Nie można było opuścić biura, ponieważ zgodnie z zapisem w testamencie groziło to utratą pracy. Wynagrodzenie wynosiło 4 funty tygodniowo.
Wilson pracował 8 tygoni w biurze, otrzymywał co tydzień wynagrodzenie za swoją pracę. Jednak dzisiaj rano zastał drzwi od biura zamknięte, na nich była przyczepiona kartka z treścią ,, Liga Rudowłosych została rozwiązana.9 paxdziernika 1890 rok.''
Wilson nie mogł pogodzić się ze stratą takiej dobrej posady, więc szukał swojego pracodawcy. Właściciel domu stwierdził, że nie zna Duncana Rossa, ale mieszkanie, w którym Wilson pracował wynajął adwokat William Morris. Pracodawca Wilsona miał więc dwie tożsamości i dwa nazwiska. Wilson szukał go dalej pod adresem, który podał, lecz na miejscu okazało się, że nia ma tam żadnego biura tylko fabryka sztucznych rzepek kolanowych.
Wilson przyznał, że poprosił o pomoc Holmesa, ponieważ chciałby wyjaśnić sprawę Ligi Rudowłosych. Detektyw dowiedział się od niego, że zatrudnił swojego pracownika miesiąc temu dlatego, że zgodził się on pracować za połowę miesięcznego wynagrodzenia. Jego pomocnik miał około trzydziestu lat i białą plamę po kwasie na czole, a także przekłute uszy.
Potem Sherlock zapalił fajkę i przez piećdziesiąt minut zastanawiał się nas sprawą. Póżniej wybrał się z Watsonem do Saxe- Coburg Square,gdzie znajdował się lombard Wilsona. Wszedł do środa i zapytał o drogę. Od razu otrzymał odpowiedź od Vincenta Spauldinga, pracownika lombardu. Uznał, że Vincent jest wyjątkowo bystry i ma ubrudzone kolana.
Potem całe popołudnie detektym z Watsonem spędzili na koncercie skrzypcowym w St James Hall. Po koncercie Holmes już wiedział, że dojdzie do poważnego przęstępstwa i postanowił mu zapobiec. Powiedział Watsonowi, że sprzedawca w lombardzie jest bardzo niebezpiecznym mężczyzną.
Kwadrans po dziewiątej Watson poszedł do Holmes'a i zastał tam też śledczego policyjnego Petere'a Jones'a i dyrektora banku – pana Merryweather'a. Okazało się, że młody pracownik Wilsona- John Clay, był poszukiwanym mordercą, fałszerzem i złodziejem. Jego dziadek był księciem, a on sam skończył Oxford i Eton. Słynął z inteligencji i licznym przestępstw. Peter Jones ze Scotland Yardu od lat go poszukiwał.
Wszyscy udali się do piwnic banku City and Suburban Bank, który był przyległy do lombardu Wilsona. Tam czekali na Johna Claya i jego wspólnika, którzy od miesięcy pracowali nad tunelem prowadzącym do banku. Homes dowiedział się od Wilsona, że jego pracownik godziny spędzał w piwnicy. Poza tym, gdy detektyw odwiedził lombard, zauważył, że młody pracownik ma kolana poplamione ziemią. Domyślił się, że cały pomysł z Ligą Rudowłosych miał na celu odciągnięcie Wilsona od lombard na kilka godzin dziennie, aby w tym czasie robić tunel prowadzący do banku.
W piwinicach banku znajdowało się, pożyczone z Banku Francji, trzydzieści tysięcy napoleonów( tzw. francuskie złoto), złożone w skrzyniach. Za nimi też schowali się uczestnicy obławy : Holmes, dyrektor banku pan Merryweather, śledczy policyjny Peter Jones i doktor Watson.
Po godzinie i pietnastu minutach oczekiwania złodzieje przebili kamienie piwnicznej podłogi i wdarli się do piwnicy banku. Tam też został schywatany John Clay, któremu Holmes osobiście szpicrutą wytrącił rewolwer z dloni. Jego wspólnik Archie wyrwał się, ale też został schwytany przy wyjściu z lombardu.
Potem Holmes wyjaśnił całą sprawę Watsonowi w mieszkaniu na Baker Street. Dodał, że wiedział, że wkradną się do piwniy tej nocy, ponieważ zamknęli Ligę Rudowłosych, więc skończyli ukończyli tunel. Sobota dawała im też dwa dni na ucieczkę, ponieważ dopiero w poniedziałek odkryliby brak pieniędzy w piwnicy.