Campo di Fiori
Utwór napisany w 1943 roku podczas likwidacji getta warszawskiego. Wiersz jest wyraźnie dwudzielny. Pierwsza część opowiada o spaleniu na stosie XVI-wiecznego filozofa Giordana Bruna. Zebrany tłum traktował egzekucję jak widowisko, a życie w mieście zaraz po wyroku toczyło się normalnie. W drugiej części poeta opisuje warszawiaków bawiących się na karuzeli postawionej przy murach getta. Ich radosnego nastroju nie zakłócał widok płonącego
getta i odgłosy wystrzałów. Oba te obrazy, które łączy obojętność świadków zbrodni, budzą niezgodę osoby mówiącej. Poeta, bo tak się przedstawia podmiot liryczny, szuka morału wypływającego z tej sytuacji. Formułuje następujące wnioski: ludzie podchodzą z obojętnością do cierpienia innych; wszystko przemija, nie warto zatrzymywać się w pędzie; ludzie ginący są samotni, niemożliwe jest nawiązanie kontaktu z żyjącymi, gdyż patrzą na świat z innej perspektywy.
W zakończeniu wiersza Miłosz umieszcza swoje credo poetyckie – zadanie poety polega na zapamiętaniu, wznieceniu buntu. Program ten ma wyraźne zabarwienie tyrtejskie, odnajdujemy w nim ślady poezji romantycznej. Podobnie brzmią ostatnie słowa wiersza Cypriana Norwida Do obywatela Johna Brown.