Władca Lewawu streszczenie

Rozdział VIII

Na Błoniach ( wspaniała łąka pełna kwiatów, traw i krzewów ) roiło się tu od niezwykle zapracowanych Allian. Jedna grupa budowała wysoką wieżę, druga, znacznie liczniejsza, konstruowała z miedzianego drutu wysoką siatkę. Wszyscy uśmiechali się do Bartka. Potężne, wysokie ogrodzenie powstało w ciągu kilkunastu godzin, które Bartek przespał.

Wieża, z której miał popłynąć prąd, także powstawała niemal błyskawicznie z gotowych elementów. Allianie byli wdzięczni Bartkowi za pomysł i chcieli nawet odznaczyć go medalem z herbem Wokarku lub zbudować Pomnik Tego, Który Pokonał Pajęczaki. Bartek pokazał Radzie Mędrców znamię w kształcie gwiazdki, spotkało się to olbrzymim zaskoczeniem.

Okazało się, że wśród legend Wokarku jest i taka, która zapowiada, że na Lewaw wejdzie jedynie człowiek z gwiazdą. Bartek dowiedział się też, że Ariam twierdziła, że pozna Ketraba po malutkim znamieniu w kształcie gwiazdki. Airam mówiła, że takiego znamienia nie ma żadne dziecko w Wokarku. To była tajemnicza historia. Gdy Airam z Kelefem zanieśli Ketraba jako niemowlę pod bramę Lewawu i zostawili go tam do wschodu słońca, nie miał podobno żadnego znamienia. A gdy wrócili po dziecko, miało ono na lewej skroni, tuż przy włosach, ów maleńki, biały znak. Airam przysięgała, że znamię pojawiło się dopiero w tę noc.

Gdy zbliżał się wieczór Allianie obserwowali zamknięci w domach, czy uda się im odstraszyć Pajęczaki. Na wysokiej wieży na Błoniach czuwali specjaliści elektrycy. Na widok wyruszającej spod Lewawu armii potworów z wieży puszczono do siatki słaby prąd. Pajęczaki nie mogły wejść do miasta przeszkadzała im siatka pod napięciem. Allianie wyszli na ulicę i zaczęli tańczyć z radości. Bartek postanowił, że uda się do Lewawu, aby porozmawiać z Nienazwanych i upewnić się, że jest synem Ariam i Kelefa.