OSOBY DRAMATU :
- Stańczyk — słynny trefniś i błazen nadworny Aleksandra Jagiellończyka, Zygmunta Starego i Zygmunta Augusta.
Postać Zygmuntowskiego błazna, wprowadzona do literatury już w XVI w. (Rej Zwierzyniec), opracowywana w czasach późniejszych, zupełnie wyjątkową odegrała w licznych kompozycjach malarskich Jana Matejki (1838—1893), przedstawiających go jako wesołka (Stańczyj udający ból zębów, 1856; Gamrat ze Stańczykiem 1878) i jako mędrca, symbol najgłębszej troski patriotycznej (Stańczyk w czasie balu na dworze królowej Bony wobrc utraconego Smoleńska, 1862; Podniesienie dzwonu i Zygmunta, 1874; Hołd pruski, 1882; Zygmunt Stary słuchający dzwonu, 1883).
W 1869 r. ukazała się Teka Stańczyka, głośny pamflet polityczny krakowskich konserwatystów: Józefa Szujskiego, Stanisława Tarnowskiego, Stanisława Koźmiana i Ludwika Wodzickiego. W utworze tym wysłany na ziemię przez Zygmunta Augusta Stańczyk w listach pisanych do trefnisia Gąski wydrwiwa zwolenników konspiracji i nieprzerwalności powstania, porównując ich do staropolskich warchołów. Od tego czasu Stańczyk stał się w środowisku galicyjskim symbolem mądrości politycznej a równocześnie przydomkiem stronnictwa konserwatystów i związanych z nimi politycznie historyków tzw. ,,Szkoły historycznej krakowskiej'', badającej krytycznie dzieje Polski. Przydomek ten stronnictwo stosowało do siebie chlubnie, inni zaś doń szyderczo.
Stańczyk zjawia się w Weselu współpracownikowi konserwatywnego «Czasu», Dziennikarzowi — Starzewskiemu, jako wzór mądrości politycznej, w pozie z Matejkowskiego obrazu (Stańczyk w czasie balu…; sam jeden siedzi w pustej komnacie, zamyślony, z pochyloną głową i splecionymi rękami; za drzwiami przesuwają się tańczące pary). Boy wspomina , że w pokoju Starzewskiego wisiał szkic Matejki do obrazu Stańczyk.
- Chochoł — Istnieje pastel Wyspiańskiego zatytułowany Chochoły (1898—1899), przedstawiający owinięte w słomę krzaki róż na Plantach krakowskich, o fantastycznie powyginanych kształtach, przypominających sylwetki ludzkie wśród deszczu i słoty, w przedziwnym, sączącym się spoza drzew świetle.
- Rycerz (Czarny) — Zawisza Czarny z Garbowa, herbu Sulima, sławny rycerz polski z XV w. Rozgłos zyskał za granicą, służąc na obcych dworach; walczył przy boku Jagiełły pod Grunwaldem, używany później przez króla do misji dyplomatycznych; zamordowany w 1428 r. podczas wyprawy węgierskiej przeciw Turkom.
Kazimierz Tetmajer opiewał go w fantazji dramatycznej pt. Zawisza Czarny, która została wystawiona w krakowskim teatrze 29 stycznia 1901 r., a więc w okresie, gdy Wyspiański pisał Wesele. Stąd też Poecie zjawia się Rycerz, wzór minionej chwały i mocy narodowej.
- Hetman — Franciszek Ksawery Branicki (ok. 1730- 1819), hetman wielki koronny, jeden z pierwszych dostojeństwami i majątkiem magnatów polskich, bezwzględny zwolennik starego porządku; hulaka i sprzedawczyk. Walczył przeciw konfederatom barskim (1768—1770), tłumił wraz z wojskami rosyjskimi powstanie chłopskie na Ukrainie (1768), był głową stronnictwa reakcyjnego na sejm 1788—1791. Utrzymywał stałe stosunki z dworem w Petersburgu, uwieńczone konfederacją targowicką (1792). Po drugim rozbiorze Polski (1793) wycofał się z życia publicznego, żyjąc w przepychu w swych dobrach w Białej Cerkwi. Podczas powstania kościuszkowskiego został skazany zaocznie na karę śmierci.
Niechętni Branickiemu wywodzili jego ród z osiedleńców tatarskich, zwąc go ,, Braniecki''(od «braniec»); inni nazywali go .,, Branecki'', dowodząc, że chcąc uchodzić za potomka znakomitej rodziny, podszył się pod starożytne miano Branickich herbu Gryf z Ruszczy (F. K. Branicki używał herbu Korczak); względnie zwano go tak dla odróżnienia z poprzednim hetmanem wielkim koronnym Janem Klemensem Branickim, herbu Gryf.
Literackim pierwowzorem postaci Hetmana jest Widmo złego pana z Dziadów, cz. II, i Widmo doktora ze seny. IX Dziadów, cz. III.
- Upiór — Jakub Szela (w 1846 r. liczył ok. 60 w 1862 r.), chłop ze wsi Smarzowa, leżącej na pograniczu ówczesnego obwodu tarnowskiego i jasielskiego, plenipotent gminy w prowadzonych przez nią procesach prze dziedzicom wsi, Boguszom; cieszył się dużym autorytetem chłopów.
W lutym 1846 r. starosta tarnowski Breinl rozgłosił fałszywą pogłoskę o przygotowywanej przez panów rzezi na poddanych i upoważnił chłopów do stawienia zbrojnego oporu buntownikom i odstawiania ich do cyrkułu, przy czym czynił chłopom daleko idące obietnice. Szela stanął wówczas na czele ruchu w swojej okolicy, ze szczególną zawziętością ścigając rodzinę swych dziedziców. W porównaniu z innymi akcja Szeli była bardziej planowa, mordowano tylko jedną dobę, w czym Szela prawdopodnie udział nie brał, a schwytanych nie odstawiano do cyrkułu.
Gdy władze austriackie, dążąc do przywrócenia legalnego porządku, poczyniły tylko bardzo nieznaczne ustępstwa na rzecz chłopów, Szela stawił w Tarnowskiem kategoryczny opór i sprzeciwił się stanowczo odrabianiu pańszczyzny.Posłuszny jednak rozkazom Breinla, przeniósł się do Tarnowa, wycofując się z widowni w chwili załamywania się ruchy chłopskiego, który oddziały wojskowe zlikwidowały w ciągu sześciu tygodni. Dwa lata później, 12 lutego 1848 roku został wywieziony na Bukowinę; nadano mu w dobrach poduchownych Sołka 30 morgów ziemi, gdzie spędził resztę życia pod dyskretnym nadzorem policji.
Na wybuch i przebieg rzezi Szela nie wywarł istotnego wpływu, dopiero w ostatniej fazie zawdzięcza mu ruch chłopski swój zasięg, natężenie i uporczywość. Wpływ, jaki Szela wówczas wywierał,rozciągnięto i na okres samej rzezi, co sprawiło, że w powszechnej opinii jako jedyny znany przywódca chłopski został uznany za prawą rękę Breinla w organizowaniu masakry i głównego sprawcę krwawych scen galicyjskich.
Do tradycji przeszedł Szela jako ślepy mściciel krzywdy ludu, nie jako jego przywódca, nie potrafił bowiem konsekwentnie przeprowadzić walki o prawa chłopskie.
Te wyobrażenia złożyły się również na ujęcie postaci Szeli w Weselu, w którym zjawia się przedstawicielowi biednej wsi — Dziadowi.
- Wernyhora — na pół legendarny Kozak – wróżbitz z drugiej połowy XVIII w., słynny ze swej przepowiedni politycznej o przyszłości Polski i Ukrainy (m. in. miał przewidzieć wybuch powstania chłopów ukraińskich, tzw.koliszczyznę w 1768 r., rozbiory Polski, wojny napoleońskie, wyzwolenie Polski, poprawę losów Ukrainy). W świetle badań historycznych przepowiednia Wernyhpry okazała się mistyfikacją, powstałą na początku XIX wieku sporadycznie aktualizowaną przez odpowiednie wstawki nawarstwiające się w ciągu lat, którą nawiązano do żywej tradycji o niezwykłym wróżbicie z doby koliszczyzny.Przepowiednia ta jest najlepszym utworem literackim w stylu bardzo popularnej wówczas proroczej publicystyki. Swoje wielokrotne odradzanie się zawdzięczała sugestywnej, romantycznej inscenizacji oraz zespoleniu z tak długo żywotnym problemem polsko-ukraińskim.
Proroctwo Wernyhory stało się podstawą mitu, który pobudził wyobraźnię wielu polskich pisarzy, zwłaszcza w okresie romantyzmu (Seweryn Goszczyński — nie zachowane utwory młodzieńcze: Dąbrowy śmilańskie, poemat opisowy 1820; Wernyhora, powieść poetycka, 1829, oraz fragmenty powieści wierszem pt. Wernyhora, pisane na emigracji 1835, 1865; Michał Czajkowski Wernyhora, powieść historyczna , Paryż 1838; Lucjan Siemieński Trzy wieszczby, poemat Paryż 1841; Juliusz Słowacki Beniowski, dalsze, nie wydane za życia pieśni, pisane w latach 1841—1846; Sen srebrny Salomei, dramat, Paryż 1843). Pod koniec XIX wieku postać Wernyhory upamiętnił Matejko w znanym obrazie, przedstawiającym ukraińskiego wróżbitę w twórczym natchnieniu (szkic z 1875 r., nieco zmieniona kompozycja z 1883 r.). Wyspiański również rysował Wernyhorę (projekt witrażu, rys. ołówkiem, 1900—1902).
Gospodarzowi jawi się Wernyhora w tradycyjnym ujęciu jako wzór solidarystyczno-narodowego posłannictwa.