Tomek w krainie kangurów streszczenie

Opór krajowców
Wybrzeże australijskie przypominało Europę. Miasteczka, wsie pełne i pól uprawnych kojarzyły się Tomkowi z krajobrazem znanym z rodzinnych m Jednak im dalej przemieszczali się w głąb kontynentu, tym widoki coraz bardziej się zmieniały. Pojawiły się egzotyczne rośliny. Załoga dotarła w końcu do Wikłani gdzie czekał na nich Tony, który zawiózł wszystkich na farmę pana Clarka. Na miejscu okazało się, że tubylcy nie są zadowoleni z polowań na zwierzęta, które planowali przybysze z daleka. Ojciec Tomka bał się odmowy współpracy z ich strony, bo bez wsparcia wyprawa by się nie powiodła. Nazajutrz rano Tomek wyszedł poza farmę, gdzie spotkał młodych zwiadowców. Chłopiec nawiązał z nimi kontakt i opowiedział o celu wyprawy ojca. Wytłumaczył też, po co są ogrody zoologiczne, dla których mają być poławiane zwierzęta. Cała załoga cieszyła się z mądrej postawy Tomka, gdyż dzięki niemu można liczyć na pomoc tubylców.

Wielkie łowy na kangury
Przed polowaniem na kangury Tomek z ojcem w towarzystwie panów Smugi i Bentleya wybrali się na konną przejażdżkę w celu zwiedzenia okolicy. Po dwóch dniach rozpoczęli polowanie. Tubylcy pomagali naganiać zwierzęta do wąwozu, do którego wejście zagrodzili wcześniej siatką. Do tak skonstruowanej pułapki zapędzono kangury. Tomek upolował przywódcę stada i, tak jak obiecał, oddał i zdobycz bosmanowi na obiadową pieczeń.

Wyprawa na dingo
Po udanym polowaniu na kangury przygotowywano zwierzęta do transportu na fermę, skąd miały ruszyć dalej. Tomek nie tracił czasu i zbierał cieką – i informacje na temat innych australijskich zwierząt, np. strusiów. Gdy okazało — że do okolicznych zagród podchodziły dingo i zjadały owce, pan Wilmowski wraz z towarzyszami urządzili na nie zasadzkę.

Opowieść o Pawle Strzeleckim
Tomek w Australii czuł się znakomicie. Spotykały go niezwykłe przygody, nie było czasu na nudę, a w dodatku chłopiec był szczęśliwy, że mógł zaprzyjaźnić się z podróżnikiem i uczestniczyć w ciekawych wyprawach. Przed polowaniem na dingo siedzieli przy ognisku, rozmawiając o Polsce i Warszawie oraz o wybitnych Polakach, takich jak Tadeusz Kościuszko. W rozmowie wspominali też o Pawle Strzeleckim – odkrywcy i podróżniku.
Polowanie na psy dingo również zakończyło się sukcesem, zostały złapane cztery okazy. Następnie rozpoczęto przygotowania do połowów na emu.