Geneza powieści
Powieść ,, Tomek w krainie kangurów '' powstał w Katowicach przy ulicy Jordana wiosną 1957 roku. Autor pisał tę książkę w zaciszu domowym, a bogactwo wiadomości o faunie i florze, zjawiskach przyrody, zwyczajach ludzi i badaczach Australii zawdzięczał pracowitemu studiowaniu fachowej literatury. Posiadał obszerną bibliotekę po ojcu, wyszukiwał potrzebne książki w antykwariatach, a przede wszystkim czytał czasopismo „National Geographic".
Córka pisarza. Bożena Szklarska- -Nowak wspomina:
,, Sam Alfred Szklarski niewiele podróżował. Wiedzę czerpał z literatury. Korzystał z ogromnej biblioteki swojego ojca, książek, które wyszukiwał w antykwariatach, oraz z „National Geographic". Świetnie znał angielski, bo urodził się i wychował w Chicago, mógł więc czytać to czasopismo w oryginale. Bardzo je sobie cenił.
Mąż przykładał ogromną wagę do realiów przyrodniczych i kulturowych. Każdą informację sprawdzał po dwadzieścia razy – wspomina Krystyna Szklarska. – Ilustrator nie miał z nim łatwo. Każdy rysunek sprawdzał osobiście. Twierdził, że ilustracja też uczy, musiała więc być tr najmniejszych szczegółach zgodna Z faktami ''.
Córka Szklarskiego podkeślała, że kochał Sienkiewicza, ciągle wracał do czytania jego książek. Dlatego, zdaniem Patrycji Karwickiej, Tomek przypomina postać Stasia Tarkowskiego z ,, W pustyni i w puszczy '', a rubaszny bosman Nowicki nasuwa skojarzenie z Zagłobą. Pachnący dżunglą Smuga nie ma pierwowzoru literackiego. Postać ojca Tomka, Andrzeja Wilmowskiego, była wzorowana na ojcu samego pisarza. Mają tak samo na imię i podobne emigracyjne losy (Andrzej Szklarski był emigrantem politycznym z okresu Polski rozbiorowej).