9
Kiedy po kłótni w szkole o oceny Cesia wróciła do domu z Danka w domu panowała panika. Okazało się, że dzwoniła Julia, która zaraz przyjdzie do domu z Tolem i jego rodzicami. Postanowili po spacerze odwiedzić rodziców Julii. Cała rodzina starała się doprowadzić mieszkanie do porządku, Danka została wysłana do cukierni po tort, a Cesia sprzątała. Ciocia Wiesia myła naczynia, a mama Żaczek poszła pożyczyć od Nowakowskich porcelanę do kawy. Gdy pojawiła się mama Tola wyglądała, jak prawdziwa dama, ubrana była w kostium Chanel, a jego ojciec wyglądał jak lord. Julia była blada i zdenerwowana. W kuchni Cesia sprzeczała się z ciocią Wiesią, która z nic zaniesie herbatę do pokoju. Ostatecznie Cesia pomalowała sobie na niebiesko powieki i zaniosła do salonu herbatę.
10
Cesia przesadziła z makijażem, co zaważył dziadek. Jednak rozmowa toczyła się miło, mama Tola podkreśliła urodę serwisu. Dziadem rozmawiał z ojcem Tola o ,, Charakterach’’ La Bruyere, tata Żaczek o podstawach fizyki kwantowej z Tolem. Cesia podała idealnie pokrojony tort. Nagle pojawił się zapłakany Bobcio i położył mysz na stole. Twierdził, że podczas zabawy w piaskownicy Nawakowski zamurował i pozbawił życia mysz. Julia była przerażona. Potem Bobcio usiadł na kolanach mamy Tola, a mysz ożyła. Mama Żaczek przełożyła ją na talerzyk i wyniosła. Cesia podała szybko kawałek tortu Bobciowi, aby dalej nie kompromitował rodziny. Jednak po chwili Bobcio oświadczył wszystkim, że serwis jest Nowakowskich. Julia była załamana.
11
Wizyta rodziców Tola przebiegała poprawnie, dyskutowano o literaturze francuskiej, o fizyce kwantowej oraz ceramice. Po wyjściu gości Julia była zdezorientowana, bo nie wiedziała, czy rodzice Tola ją zaakceptują. Marzyła, aby Tolo poprosił ją o rękę. Stwierdziła, że wszystko źle wypadło przez ,, potwornego Bobcia’’. Ciocia Wiesia stwierdziła, że nie lubi tego określenia, awantura wisiała na włosku. Cesia postanowiła zamknąć się w wieżyce.
12.
Była tam już Danka, która słuchała muzyki. Cesia zaczęła poważną rozmowę na temat braku ambicji i lenistwa Danki. Doszło do sprzeczki. Potem Cesia powiedziała, że tata Tolka widział wiersze Danki i bardzo je chwalił. Danka była niezadowolona, kazała Cesi oddać zeszyt z jej poematem ,, Alienacja ‘’. Cesia zeszła na dół, ale zobaczyła, że w zeszycie Bobcio narysował czołg atakowany przez helikopter pełen ludzi. Była załamana i poszła do mamy.