VII. Stapleton z Merripit – House
Rano Watson domyślił się, że pani Barrymore płakała w nocy, jednak jej mąż zaprzeczał. Dlaczego kłamał ?Watson zaczął go podejrzewać, dlatego poszedł do Grimpen.Tam zapytał się poczmistrza, czy depeszę przysłaną z Londynu odebrał osobiście pan Barrymore. James jego syn, który dostarczał depeszę przyznał, że oodał ją jego żonie, twierdziła, że mąż jest na strychu.Watson zaczął podejrzewać, że Barrymore był jednak w Londynie i to on śledził w dorożce Henryka.
Potem Watsonowi przedstawił się na ulicy sąsiad sir Karola – pan Stapleton z Merripit – House. On też uważał, że sir Karol chorujący na serce umarł ze strachu, ponieważ uwierzył w legendę o piekielnym psie.
Stapleton zaprosił Watsona do Merripit – House, gdzie mieszkał od dwóch lat.Pokazał doktorowi równinę, a na niej Grimpen-Mire- nibezpieczne błota, gdzie możńa utopić się. Stapleton poznał bezpieczne ścieżki, ale Watsonowi odradzał tam chodzić.Stapleton miał zainteresowania przyrodnicze, więc zależałomu na przejściu bagna, aby znależć rzadkie krzewy i niezwykłe motyle.
Nagle usłyszeli przerażające wycie, włościanie mówili że to pies Baskerville'ów upomina się o zdobycz.
Po chwili zobaczyli siostrę pana Stapletona, która szła od strony Marripit-House.Miss Stapleton była kobietą niezwykłej urody.Myślała ,że spotkała sir Henryka i kazała mu wyjeżdżać. Watson wyjaśnił pomyłkę.Potem Watson wrócił do domu, a Stapleton uprzedził, że odwiedzi sir Henryka.Gdy Watson opuszczał Merripit – House spotkał czekającą na niego siostrę Stapletona.Prosiła, aby doktor nic nie mówił o przestrogach jej bratu, który jej zdaniem gniewałby się, ponieważ pragnie, żeby dwór był zamieszkany. Sądzi, że obecność właściciela jest konieczna dla dobra okolicy. Gniewałby się na nią, gdyby wiedział, że radzi Henrykowi opuśćić te strony.