Streszczenie Momo

Rozdział dwunasty

Momo przybywa tam, skąd pochodzi czas.

        Momo weszła do olbrzymiej sali pełnej zegarów o różnych kształtach. Słychać było tykanie. Dziewczynka  w uliczce między stojącymi zegarami ujrzała wytwornego starszego mężczyznę o srebrnosiwych włosach, który pochylał się do siedzącego przed nim żółwia. Pytał się o Momy, gdy pojawiła się szczęśliwy  szedł, aby przywitać się z nią, wydawałoby się, że z każdym krokiem stawał się młodszy.  Był to mistrz Hora, Secundus Minutius Hora, który przywitał ją w  domu „Nigdzie".  Okazało się, że wysłał po nią  żółwia Kasjopeję. 

      Po chwili pokazał jej  zegarek gwiezdnego czasu. Wskazywał  bezbłędnie rzadkie gwiezdne godziny ,  teraz zaczęła się jedna z nich.  Czasem w biegu świata zdarzają się szczególne chwile , kiedy okazuje się, że wszystkie rzeczy i istoty, aż do najdalszych gwiazd, w sposób zupełnie niezwykły współdziałają, tak że może stać się coś, co ani przedtem, ani potem nie byłoby możliwe. Niestety, ludzie na ogół nie umieją z tego korzystać i dlatego gwiezdne godziny często mijają nie zauważone. Ale jeśli znajdzie się ktoś, kto je rozpozna, wówczas na świecie dzieją się wielkie rzeczy.

     Pstryknął palcami i zmienił trzykrotnie ubiór, tak aby dostosować się do współczesnej epoki, miał na sobie garnitur.  Potem zaprowadził ją  do dziewiczego lasu zegarowego na śniadanie.

     W miarę jak jadła, ustępowało jej zmęczenie, czuła się świeża i rześka. Mistrz posłał po nią żółwia, aby ochronić ją przed szarymi panami. Stwierdził , że jest niebezpieczna dla szarych panów, ponieważ zna i powtarza prawdę o ich działalności. Żółwiowi Kasjopei udało się wyprowadzić Momo z miasta, ponieważ  przewiduje przyszłość z półgodzinnym wyprzedzeniem. Mistrz powiedział, że obserwował działania Momo i jej przyjaciół dzięki  wszystkowidzącym okularom.

     Później pokazał  Momo  rozmaite zegary, nakręcał kuranty. Mistrz zadał pytanie Momo, żółw Kasjopeja, który znał przyszłość, wiedział że dziewczynka je rozwiąże. Rozwiązała zagadkę, że w królestwie Czasu mieszkali trzej bracia : przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Wtedy mistrz zdradził jej tajemnicę, że  czas wszystkich ludzi pochodzi  z domu „Nigdzie" przy uliczce Nigdy. Mistrz zarządza tym czasem przydziela  każdemu człowiekowi przeznaczony  mu czas.

        Potem zaprowadził Momo do miejsca, skąd przychodzi czas.  Stała pod okrągłą kopułą, dalej nad stawem wisiało wahadło , gdy zbliżało się do tafli stawu pąk, który tam się znajdował rozwijał się . Gdy wahadło oddalało się jego płatki więdły.

      Momo stopniowo zaczęła pojmować, że każdy nowy kwiat jest zupełnie inny niż  poprzednie i że za każdym razem ten, który właśnie się rozwijał, wydawał się najpiękniejszy.

     Chodząc wciąż dokoła stawu, przyglądała się, jak rozkwitał i wiądł jeden kwiat po drugim. Usłyszała też głos, wydawało się, że wszystkie gwiazdy mówią do niej. Później wróciła do mistrza i zasnęła.