Rozdział X
Planeta Małego Księcia krążyła w okolicy planetek 325, 326, 327, 328, 329, 330. Zaczął więc od zwiedzania tych planet, aby znaleźć sobie zajęcie i czegoś się nauczyć. Na pierwszej mieszkał Król. Był dumny, gdy zobaczył Małego Księcia, nareszcie miał nad kim panować. Mały Książe był zachwycony władzą absolutną Króla, dlatego chciał zobaczyć zachód słońca. Król nie mógł spełnić jego prośby od razu. Król stwierdził, że należy wymagać tego, co można otrzymać, ponieważ autorytet opiera się na rozsądku. Książę był rozczarowany, nudził się i chciał odejść, wtedy Król zaproponował mu stanowisko ministra sprawiedliwości, a potem ambasadora.
Rozdział XI
Na drugiej planecie mieszkał Próżny.Gdy zobaczył Małego Księcia potraktował go jak wielbiciela. Prosił o brawa, a wtedy kłaniał się. Upewnił się, czy Mały Książę go uwielbia, bo to było dla niego najważniejsze. Nie przeszkadzało mu, że oprócz Księcia nikogo nie było na planecie. Mały Książę pomyślał, że ,,Dorośli są zdecydowanie śmieszni''.
Rozdział XII
Na trzeciej planecie mieszkał Pijak. Pił cały czas, aby zapomnieć o wstydzie, że pije. Mały Książę nie rozumiał postępowania Pijaka, więc tylko stwierdził, że ,, Dorośli są dziwni ''.
Rozdział XIII
Czwartą planetę zajmował Bankier. Cały dzień liczył, gdy przybył Mały Książę doliczył się pięćset milionów gwiazd i był niezadowolony, że chłopiec mu przeszkadza w liczeniu. Wspomniał, że w ciągu czterdziestu pięciu lat tylko trzy razu mu przeszkodzono ; raz chrabąszcz, który hałasował, jedenaście lat temu Bankier miał atak reumatyzmu, który mu przeszkodził w liczeniu. Podkreślał, że jest poważnym człowiekiem. Chwalił się, że jest posiadaczem gwiazd, jest bogaty. Może też kupić nowe gwiazdy, jeżeli ktoś je odkryje. Był dumny, że zarządza gwiazadami i może je ulokować w banku. Mały Książę, nie rozumiał jakie korzyści płyną z posiadania gwiazd, uważał, że jak ma szalik może sobie nim zakryć szyję i jest to konkretna korzyść. Podobnie jako posiadacz wulkanów i róży, może pochwalić się, że jest użyteczny. Mały Książę podkreślił, że Bankier do niczego nie przydaje się gwiazdom. Pomyślał też, opuszczając planetę, że ,, Dorośli są doprawdy przedziwni '' .
Rozdział XIV
Na piątej planecie mieszkał Latarnik, który mieszkał na tak małej planeci, że tylko starczyło miejsce na jego latarnię. W ciągu każdej minuty musiał zapalić i gasić latarnię. Na jego planecie doba trwała minutę. Pracował według rozkazu, że rano mial zapalać latarnię, a wieczorem ją gasić. Gdy dzień był dłuższy Latarnik mógł nawet odpoczywać w ciągu dnia i spać w nocy. Mały Książę szanował pracę Latarnika i jego obowiązkowość. Pomyślał, że mogłby się z nim zaprzyjaźnić, jednak planeta Latarnika była za mała na dwie osoby. Bardzo pobobaly się Małemu Księciu na planecie tysiąc czterysta czterdzieści zachody słońca w ciągu dwudziestu czterech godzin.