Rejestrowanie życia
Rembrandt jest mistrzem nie tylko malarstwa i rysunku, ale również grafiki, a zwłaszcza akwaforty (Krajobraz z trzema drzewami – 1643 r.). W odróżnieniu od większości artystów holenderskich, poświęci! się nie tylko jednemu gatunkowi. Tworzy! dzieła o bardzo zróżnicowanej tematyce: portrety i sceny grupowe. autoportrety, różnorodne sceny biblijne, mitologiczne i historyczne, w późniejszych latach zaś. gdy mieszkał z dala od centrum miasta. również pejzaże. Rembrandt był przede wszystkim malarzem ludzi, rzadko zainteresowanym otaczającymi postacie przedmiotami. Jego obrazy cechuje głęboki humanizm, pragnienie wniknięcia w istotę przedstawianej rzeczywistości. Na początku kariery artysta malował wiele scen historycznych w stylu włoskim, doskonale wykorzystując w nich światłocień kontrast światła i cienia) dla podniesienia dramatyzmu. Z czasem zaczął się bardziej skupiać na myślach i odczuciach malowanych postaci W jego późnych dziełach brak jest dekoracji, istotą obrazów są pełni wewnętrznej siły i godności ludzie. Biblijni patriarchowie i heroiny są przedstawieni jak zwykli ludzie, tacy, jak zaprzyjaźnieni z Rembrandtem żydowscy sąsiedzi i inni mieszkańcy. Rembrandt mało wiele razy te same osoby – Saskię, Hendrickje, Tytusa – jakby uparcie szukał jakiejś prawdy o nich. Najczęściej zaś malował autoportrety.
Autoportrety
Ponad dziewięćdziesiąt autoportretów Rembrandta przetrwało do dziś. Żaden inny ma nie analizował swojej twarzy równie wytrwale. W owych czasach w Holandii malowanie ciągle było uważane za rzemiosło, wykonywane zarobkowo i uzależnione od gustu klientów. Autoportrety rzadko udawało się sprzedać, jako że dzisiejsze zainteresowanie os samego artysty nie miało miejsca. Cechująca Rembrandta obsesyjna dociekliwość w portretowaniu siebie była nowatorska. Malował siebie najrozmaitszymi technikami, a w eleganckich i w mało oficjalnych ubiorach, w różnym nastroju. Jego autoportrety stanowią swoistą kronikę ludzkiego życia – jak wiele obrazów tego malarza, zdają się pokazywać nie tylko wygląd zewnętrzny, ale również stan ducha portretowanego. Pierwsze przedstawiają malarza zadowolonego ze sławy, ostatnie zaś, człowieka zmienionego przez starość i osamotnienie.
Nie tylko Rembrandt
Kilku młodszych od Rembrandta artystów również zapewniło sobie sławę. Pieter de Hooch (1629-ok. 1684) i Jan Vermeer (16 1675), obaj tworzący w małym mieście Delft, potrafili wykorzystać grę światła tak, by malowane przez nich skromne wnętrza don tchnęły spokojem. Vermeer, wybitniejszy z nich. żył i umarł w zapomnieniu: tylko nieliczne z jego obrazów zostały zidentyfikowane. Najbardziej znane (Dziewczyna czytająca list z ok. 1659 r.. Mleczarka z ok. 1660 r.) ukazują pracujące kobiety lub grające na instrumentach w pokojach pełnych światła. Ich skupienie, typowe dla Vermeera czyste kolory i zadziwiająca prostota scen czynią te obrazy jednymi z najbardziej poetyckich jakie dotychczas namalowano.
Holenderskie pejzaże
Meindert Hobbemma (1638-1709) i Jacob van Ruisdael (ok. 1628- 1682) byli najwybitniejszymi holenderskimi malarzami pejzaży. Tworzący przed nimi pejzażyści holenderscy kontynuowali tradycję. Malowali sielskie widoki wsi z chłopami, krowami i wiatrakami.Treść i forma większości obrazów Hobbemma nawiązywały do dotychczasowej tradycji holenderskiej (Droga do Middelhamis z 1689 r.). Jednak dorobek jego przyjaciela i mistrza. Ruisdaela, zapoczątkował zwrot w sztuce malowania pejzaży. Obrazy Ruisdaela ukazują dziką przyrodę. Typowe dla nich groźnie zachmurzone niebo czyni atmosferę nieco przytłaczającą (Cmentarz żydowski – dwa obrazy: z 1670 r. i z lat 1660-1670 – Krzak). Innym, bardziej romantycznym potraktowaniem przy rody Ruisdael o ponad sto lat wyprzedził pokolenia holenderskich i innych artystów. Początek XVIII w. niewiele zmienił w malarstwie holenderskim. Po roku 1700 w Holandii tworzyło jeszcze wielu dobrych malarzy, kontynuatorów tradycji narodowej. Choć żaden z nich nie dorównywał Rembrandtowi czy Halsowi, kontynuowana przez nich tradycja zmieniła całą historię malarstwa zachodnioeuropejskiego. Zachwyt wobec piękna powszednich rzeczy i zrozumienie, że nawet najprostsze przedmioty mogą być inspiracją w sztuce na zawsze wzbogaciły kulturę europejską.