Frobisher opowiada również o tragicznej śmierci matki Hugh. Proponuje obejrzenie jej portretu.
Pułkownik oprowadził detektywa po posiadłości, w końcu dotarli do galerii i tam podziwiali obraz kobiety. Stwierdził on, że Hugh jest jej męskim wydaniem – podobnym do matki jak dwie krople wody. Żałował jedynie, że odziedziczył po rodzinie Chandlerów odziedziczył tą jedną niedobrą cechę – chorobę psychiczną. Detektyw dowiedział się, że również jak wyglądała znajomość pułkownika z państwem Chandler. Wypytał go czy zna powody zerwania zaręczyn i wystąpienia Hugh ze służby. Powiedział, że to jedyna słuszna decyzja nie wdając się w szczegóły. W końcu powiedział, że miało to związek z zarżnięciem owiec. Okazało się, że pewnego dnia ojciec Hugh znalazł go zakrwawionego w pokoju. Chłopak spał tak mocno, że nie można było go obudzić. A kiedy już wstał nie pamiętał, aby wychodził. Powtórzyło się to jeszcze raz. Wtedy postanowiono, że opuści on wojsko i zostanie w domu pod kontrolą ojca. Pułkownik nie chciał powiedzieć już nic więcej. Po skończonej rozmowie z pułkownikiem Poirot spotkał admirała wchodzącego do domu. Ten poprosił go o rozmowę. Powiedział detektywowi, iż żałuje, że Diana go tu ściągnęła, że sprawa jest delikatna oraz że nie potrzebują tutaj nikogo z zewnątrz. Na pytanie czemu się zgodził na zaręczyny powiedział, że nie wiedział wtedy o obłędzie syna. Myślał, że skoro jest tak podobny do matki to ominęło go to nieszczęście. Powiedział, że pod jego opieką chłopak jest bezpieczny. Poirot wyraził wątpliwość, czy inni są bezpieczni i wspomniał o owcach. Admirał się z lekka zdenerwował. Wówczas detektyw spytał o pułkownika. Chandler przyznał, że jest to jego najlepszy przyjaciel i że znał on jego żonę. Podejrzewał nawet, że się w niej podkochiwał oraz nie ożenił właśnie ze względu na nią. Opowiedział też jak to się stało, że zginęła matka Hugh – utonęła w zatoce. W pewnym momencie wyraził nawet myśl, iż może byłoby lepiej gdyby wtedy zabrali ze sobą syna i on utonął razem z matką. Stwierdził, też że to dobrze, iż oni są ostatnimi Chandlerami. W pewnym momencie detektyw został sam na sam z ostatnim przedstawicielem rodu Chandlerów – Hugh. Ten powiedział mu, iż musi przekonać Dianę by zrezygnowała z niego, gdyż on nie jest zdrowy. Opowiedział detektywowi swoje sny, w których raz był szalejącym bykiem, a innym razem psem chorym na wściekliznę, który ma światło i wodowstręt. Kiedy się budził był spocony, miał pianę na ustach i mimo pragnienia nie mógł się napić. Powiedział też, że ma zwidy na jawie, ma odczucie, że może latać wraz z nimi. Wyznał, że chce, aby Diana ułożyła sobie życie z kimś innym. Przyznał, że zapisał jej w spadku wszystkie swoje pieniądze i że nie zamierza czekać na śmierć ze starości. W pewnym momencie krzyknął, że za Poirotem stoi koścista zjawa. Po tym jak miraż zniknął przyznał, że nie przeszkadzają mu omamy, jedynie boi się krwi, bo nie wie skąd się bierze. Wcześniej znalazł domową papugę z poderżniętym gardłem, a we wsi ginęły zwierzęta gospodarskie. Na pytanie, dlaczego nie uda się do lekarza powiedział, że fizycznie jest w pełni zdrowy i że nie zniósłby długich lat zamknięcia, a swoją sprawę chce rozwiązać inaczej. Wspomniał o wypadku przy czyszczeniu broni. Poirot nie zwrócił uwagi na te wywody, spytał co młodzieniec je i pije. Ten odpowiedział, że to co wszyscy, że nie przyjmuje żadnych leków. Detektyw wówczas zadał pytanie, czy ktoś w domu ma problemy ze wzrokiem – Hugh wspomniał ojca. Padło jeszcze pytanie o pułkownika – detektyw chciał potwierdzenia tego, że był on wiele lat w Indiach. Później zwrócił uwagę na ranę na brodzie młodzieńca. Chłopak przyznał, że zaciął się gdyż ojciec go zaskoczył i ciężko mu się golić przez wysypkę. Powiedział też, że smaruje się specjalnym kremem otrzymanym od wujka – pułkownika. Prosił te Poirota, który powiedział, że zrobi wszystko by pomóc Dianie, aby wytłumaczył jej jak beznadziejna jest to sprawa i by trzymała się od niego z daleka. W rozmowie z Dianą detektyw spytał się czy jest odważna. Ona spytała zaś czy rzeczywiście jej luby jest chory. Poirot stwierdził, że to nie jemu oceniać. Kobieta powiedziała, że mimo powszechnego przekonania ona nie wierzy w chorobę. Detektyw oznajmił ponownie, że musi być odważna oraz wyjawił jej plan działania. Miała ona załatwić wszystko w taki sposób, by mogli nocować w posiadłości i bez zastrzeżeń wykonywać jego polecenia. Gdy ona przekonywała admirała Poirot udał się do pokoju Hugh i podszedł do pułki z tubkami i flakonikami. Po wyjściu z pokoju zagadnął go admirał, który wyraził swoje obawy wobec pomysłu nocowania w posiadłości. Detektyw stwierdził, że nie ma to nic wspólnego z gościnnością i że chce przeprowadzić eksperyment oraz że znalazł się tutaj wyłącznie na życzenie młodej damy. Detektyw oznajmił, że sam chce się przekonać jak wygląda cała sytuacja i wypytywał zebranych o klucz do pokoju Hugh. Admirał i pułkownik zgodzili się w końcu by detektyw nocował w posiadłości, jednak kategorycznie odmówili w stosunku do Diany, z obawy, że Hugh może ją skrzywdzić. W końcu stanęło na tym, że oboje – Herkules i Diana zabiorą najpotrzebniejsze rzeczy i przyjadą na kolację. Pod pretekstem kupna nowej szczoteczki do zębów detektyw chciał po drodze zatrzymać się w aptece.