Dwanaście prac Herkulesa streszczenie

Rozdział X Stado Geryona

            Tym razem detektywa odwiedziła Amy Carnaby, którą Poirot rozpoznał ,jako najbardziej pomysłową przestępczynię jaka kiedykolwiek znał. Ta powiedziała mu, żeby nie przesadzał oraz że nauczyła swojego pieska nowej sztuczki. Opowiedziała też o sytuacji, jaka miała miejsce w czasie gdy ona oglądała niemowlę – piesek próbował przegryźć smyczkę na której był prowadzony. Kobieta zwierzyła się też z faktu, że chyba jest przestępczynią, bo cały czas przychodzą jej do głowy pomysły jak można obrabować bank czy pocztę. Stwierdziła, że te jej pomysły wynikają z braku czasu, gdyż teraz opiekuje się starszą panią, która nie wymaga od niej ciągłej atencji. Powiedziała również, że jej zachowanie nie wynika z chęci czynienia złego, ale z pragnienia przeżywania przygód. Oświadczyła, że chciałaby pomóc detektywowi. Może nie miała sprytu i intelektu, jednakże umiała doskonale symulować, co przydawało się szczególnie w jej poprzedniej pracy. kiedy detektyw zaczął się zastanawiać jak spożytkować umiejętności kobiety, ta oznajmiła, że martwi się o jedną ze swoich znajomych. Emmeline Clegg mieszkała na północy Angli i była od kilku lat wdową. Okazało się, że panna Carnaby obawia się o swoją przyjaciółkę – że mogła ulec wpływom jednej z sekt religijnych – Stada Pasterza. W tym momencie pokrótce opisuje sposób ich działania. Przywódcą sekty jest atrakcyjny doktor Andeersen. Do sekty w większości należą kobiety a mężczyźni, jeśli są to są to fanatycy. Powodzenie sekty w głównej mierze jest uzależnione od funduszy, jakie łożą na nią kobiety. Panna Carnaby przyznała, że dowiedziała się iż jej przyjaciółka w testamencie przekazała cały majątek na rzecz sekty. Fakt ten ją bardzo zmartwił, gdyż spośród bogatych kobiet należących do sekty w ostatni roku zmarły aż trzy. Nikt nie protestował przeciwko przekazaniu majątku, gdyż kobiety żyły samotnie. Ich śmierć nie wywoływała żadnych podejrzeń. Jednakże przyjaciółka nie chciała, by Emmę Clegg spotkało coś złego. Poirot poprosił pannę Carnaby by ta wyszukała nazwiska osób, które były członkami sekty i które w ostatnim czasie zmarły. Poirot i jego rozmówczyni ustalili dalszy plan działania – kobieta miała wyolbrzymić wielkość odziedziczonego spadku oraz pokłócić się z przyjaciółką o sprawy religijne. Kiedy ta będzie próbowała ją namówić na wizytę w Sanktuarium Zielonych Wzgórz kobieta ma ulec urokowi doktora Andersena.
Po jakimś czasie Poirot udał się na rozmowę z nadinspektorem Jappem. Chwilę porozmawiali na temat doktora Andersena, że był on obiecującym chemikiem, którego kariera została zniszczona przez fakt, że jego matka była Żydówką. Od początku interesował się też religią Wschodu. Nadinspektor poinformował swojego przyjaciela, że wszystkie przypadki śmierci były naturalne a lekarze je badający nie stwierdzili żadnych anomalii. Pod koniec rozmowy detektyw stwierdził, że będzie to jego dziesiąta praca – niczym powstrzymanie olbrzyma Geryona. Japp powiedział na wpół szyderczo, że Poirot mógłby stworzyć własną religię, której głównym credo było by „Nie masz nikogo mądrzejszego nad Herkulesa Poirot, amen”.