Chłopak na opak, czyli z pamiętnika pechowego Jacka streszczenie

Okazja

Jackowi powierzono ważne zadanie – opiekę nad Jasiem, kolegą z klasy. Ucieszył się, że wreszcie udowodni wszystkim, że nie jest taki zły, jak o nim myślą. Przykładał się do obowiązku solidnie. Czyścił koledze buty, nawet go mył. Niestety,  po kilku  dniach Jacek zachorował. Podczas jego nieobecności  Jasiu wdał się w bójkę z kolegami.. Brudny i obszarpany poszedł na skargę do szkoły, że Jacek się nim nie zajmuje. Znowu się nie udało.

Technika to wielka rzecz

Wujek Marka miał maszynę do liczenia. Gdy koledzy przyszli ją obejrzeć, byli  zachwyceni. Pomyśleli, że fajnie by było mieć maszynę do odrabiania lekcji. W gazecie wyczytali ogłoszenie o sprzedaży stołu do odrabiania lekcji. Postanowili go  kupić, ponieważ liczyli, że mebel będzie sam wykonywał zadania domowe. Niestety,  był to najzwyczajniejszy w świecie stół.

Pierwsi w sporcie

W szkole zostały ogłoszone zawody pod hasłem: „Pierwsi w sporcie – pierwsi  w nauce". Jacek – jak zwykle – opacznie zrozumiał te słowa. Myślał, że jeśli ktoś będzie osiągał sportowe sukcesy, nauczyciele będą mu dawać również wysokie oceny z nauki. Ponieważ chciał mieć piątki, zaangażował się w sport. Całkowicie   poświęcił się grze w piłkę i z tego powodu otrzymywał coraz gorsze stopnie.

Konkurs czytelniczy

Kolejnym konkursem, w którym Jacek postanowił wziąć udział, był konkurs czytelniczy. Zaprosił nawet Kasię na zorganizowany przez siebie wieczór z książki. Niestety, okazało się że czytanie nie było jego mocną stroną. Gdy nauczyciela zbierała prowadzone przez uczniów dzienniczki lektur, Jacek miał opracowań: tylko dwie książki. Za karę poleciła mu napisać list do wybranego autora. Pechowi chłopiec napisał list do Henryka Sienkiewicza, który przecież nie żył. Jacek dowiedział się o tym za późno.

Sposób na dobre stopnie

Gdy Jacek otrzymał drugą dwójkę z geografii, wystraszył się, że dostanie także dwójkę na okres. Zaczął szukać wiadomości o różnych sposobach, które umożli­wiały zdobycie dobrych ocen. Wśród nich było np. trzymanie kciuków, przesąd że jaki poniedziałek, taki cały tydzień. Koledzy obiecali Jackowi, że się nim zajmą. Najpierw dostał piątkę z rachunków. W środę został zapytany z geografii i dostał kolejną dwóję (już trzecią). Sposoby zawiodły.

Złota korona

Jacek dwukrotnie pobił się z Romkiem. Drugi raz chłopcom poszło o stro­na zabawę. Jacek usłyszał od mamy, że tata będzie miał złotą koronę. Stwierdził, że przydałaby mu się na przebranie za króla. Okazało się, że mamie chodziło o koronę na zębie.

Straszna Noc Wielkanocna

Jacek został przyłapany na ściąganiu podczas klasówki z matematyki. Miał dość nieustannych kłopotów, więc postanowił, że ucieknie z domu. Podobnie źle układało się Tomkowi (zrobił dziurę w spodniach). Chłopcy uznali, iż ciekawie bę­dzie zabawić się w prawdziwych archeologów i pojechać do Turcji szukać skarbu. Najpierw pojechali do Turku dowiedzieć się o drogę. Tam jednak złapali ich mi­licjanci, po czym odwieźli do domów. Wszystko dzięki zostawionej przez Tomka wskazówce – liście do rodziców.