Dziadek Joe zwrócił uwagę Charliego na fakt, że z do fabryki nie wchodzi żaden pracownik, ani z niej nie wychodzi. Dziadek sugerował, że w fabryce Wonki nie pracują ludzie. To potwierdzało jego poglądy, że Wronka był niezwykłą osobą.
4. Tajemniczy robotnicy.
Następnego wieczora dziadek Joe opowiadał Charliemu o fabryce Wonki. Wspomniał, że kiedyś pracowało tam tysiące robotników. Jednak Wronka zwolnił wszystkich z powodu szpiegów. Inni producenci zaczęli wysyłać szpiegów do fabryki Wonki, którzy tam pracowali i wykradli jego receptury. Potem fabryka Fickelgurbera wypuściła lody czekoladowe nietopniejące nawet w największym skwarze. Potem fabryka pana Prodnose'a zaczęła wytwarzać nietracącą smaku gumę do żucia. Z kolei fabryka pana Slugwortha zaczęła wytwarzać słodkie balony, które mogą rosnąć do niezwykłych rozmiarów. Pan Wonka bał się, że zbankrutuje, dlatego zwolnił robotników, zamknął fabrykę i zniknął na wiele miesięcy. Pewnego dnia nad kominami fabryki zaczął unosić się dym. Fabryka zaczęła produkować słodycze, ale brama była zamknięta. Wszyscy zastanawiali się, kto pracuje w fabryce. Ludzie widzieli cienie w oknach, ale nikt nie wchodził i nie wychodził z fabryki. Robotnicy Wronki są bardzo mali, ponieważ przez okna widać cienie maleńkich istot, ale nikt ich nie widział. Od dziesięciu lat tak pracuje fabryka, a słodycze są lepsze niż wcześniej. Cały czas Wonka dokonuje nowych wynalazków. Sam nie pokazuje się , tylko każdego dnia furgony pocztowe zabierają słodycze i czekoladę. Dziadek Joe skończył opowieść o fabryce Wronki, a wtedy ojciec Charliego przeczytał nagłówek w gazecie : FABRYKA WRONKI OTWARTA PRZYNAJMNIEJ DLA KILKU SZCZĘŚLIWCÓW.
5. Złote Talony
Pan Bucket przeczytał w gazecie ogłoszenie Willego Wonki, który informował, że pozwoli pięciorgu dzieci zwiedzić swoją fabrykę. Na zakończenie otrzymają one w prezencie czekoladę i słodycze, które starczą im do końca życia. Dzieci, które znajdą Złote Talony zostaną zaproszone do fabryki. Talonów należy szukać w tabliczkach czekolady, które mogą znaleźć się w sklepach na całych świecie. Babcia Georgina stwierdziła, że Charlie ma małe szanse na zdobycie talonu, ponieważ dostaje tylko jedną tabliczkę czekolady raz w roku, na swoje urodziny.