Choć opis stworzenia świata i człowieka otwiera Biblię, to jednak nie powstał jako pierwszy. Drugie zastrzeżenie dotyczy metody odbioru tekstu: by nie pozostał dla nas jedynie zbiorem naiwnych mitów, trzeba nie tylko pamiętać o mentalności epoki biblijnej, ale nawet spróbować ją w sobie w jakimś stopniu odtworzyć. Już wprowadzenie Na początku Bóg…, które być może uchodzi uwadze czytającego skupionego na opisie aktu tworzenia, niesie głębokie i skomplikowane treści. Wynika z niego, że Bóg jest odwieczny, nieskończony, jedyny. Dla Żydów, otoczonych zewsząd przez ludy wyznające religie politeistyczne, byt to fundament wiary. Słońce, księżyc, gwiazdy, wody, zwierzęta, wszystko, co składa się na świat, nie ma boskiej natury, jest jedynie dziełem doskonałego Boga. Taka wizja Boga musi budzić podziw, powstała bowiem w czasach, gdy większość ludzi oddawała cześć sitom przyrody i utożsamiała je z bogami (wystarczy przypomnieć mity greckie). Ten sam Bóg jest również twórcą porządku moralnego, symbolizowanego przez rozdzielenie światła od ciemności. W ten sposób zostaje odrzucony wszelki relatywizm. Dla reprezentowania wszechświata zostało wybrane osiem kategorii bytów, a każdy z nich ogłoszony jako dobry, co implikuje dobroć samego Boga. Religia Żydów także pod tym względem różniła się od innych, w których byli źli bogowie odpowiedzialni za zło w świecie.
Ostatniego, szóstego dnia, Bóg stwarza człowieka. Jest on stworzeniem wyższym. Mówi się o jego podobieństwie do Boga: tak jak On jest wolny i rozumny, dlatego zostaje mu powierzona władza nad światem. Człowiek odwraca się od chaosu i poszukuje ładu, czego znakiem jest nadanie imion wszelkim istotom przyprowadzonym do niego. Nadawanie imion to czynienie sobie ziemi poddaną, oswajanie, poznawanie rzeczywistości. To, co nie ma imienia, nie zostaje nazwane, nie jest poznane. To, co nie poznane, wymyka się władzy człowieka. Mężczyzna kobieta mają tę samą naturę (znakiem tego żebro Adama, z którego powstaje Ewa), są więc tak samo wolni i tak samo odpowiedzialni. Ich związek jest naturalny i święty. Dzięki różnicom między nimi możliwa jest miłość – inaczej ludzie nie byliby sobie potrzebni. Obecność zakazanego drzewa to z kolei dowód wolności człowieka – wolność jest wówczas, gdy istnieje wybór. Grzech jawi się wolnym wyborem wolnej jednostki ludzkiej – nie istnieje Fatum, przeznaczenie. Grzech niszczy harmonię świata, jego konsekwencją są cierpienie i śmierć. Bóg zapowiada jednak ostateczną porażkę grzechu.
Rozdział stworzenia na sześć dni, po których następował dzień odpoczynku, miał swoje zastosowanie w liturgii (wprowadzenie dnia z całkowitym zakazem pracy, poświęconego wyłącznie wielbieniu Boga), ale też uzasadniał potrzebę ludzkiego odpoczynku i uświęcał go. Opis stworzenia nie służył bynajmniej zaspokojeniu ciekawości poznawczej, ale stanowił przede wszystkim wykład podstawowych prawd religijnych ludu, który żył w rozproszeniu, w sąsiedztwie lub pod hegemonią wyznawców niezliczonych religii politeistycznych. Autor poematu opisuje powstanie świata przy pomocy idei i obrazów właściwych swoim czasom. Dokonuje przeglądu dzieł Boga w porządku, który można by nazwać artystycznym: najpierw są to rzeczy nieruchome („miejsca") wraz z roślinami, potem zaś ruchome („mieszkańcy") łącznie z gwiazdami. Jasno więc widać, że nie jest tu istotne to, co my chcielibyśmy wyczytać z Księgi Rodzaju: ani jak Bóg stwarzał, ani w jakiej kolejności.