Uroczysta przysięga i obietnica
Gdy Aniaz Zielonego Wzgórza poznała Dianę Barry, była szczęśliwa. Dziewczynki przypadły sobie do gustu i przyrzekły dozgonną przyjaźń. Maryla czuła zadowolenie, gdy patrzyła na swą wychowanicę. Cieszyła się, że dziewczynka tak dobrze się u nich czuje.
Rozkosze oczekiwania
Pastor zapowiedział przygotowania do pikniku. Ania z Zielonego Wzgórza bardzo się ucieszyła i nie mogła się go doczekać. Zauważyła u Maryli śliczną broszkę z ametystu, którą opiekunka zakładała, gdy szła do kościoła (była to rodzinna pamiątka). Bardzo jej się spodobała.
Przyznanie się do winy
Dni upływały i do pikniku było coraz bliżej. Pewnego wieczoru Maryla zauważyła zniknięcie broszki. Posądziła Anię, że zabrała ją i zgubiła. Dziewczynka przeraziła się, iż przez to nie będzie mogła wziąć udziału w zabawie, wymyśliła nieprawdziwą historyjkę o zgubieniu biżuterii. Gdy po dwóch dniach broszka niespodziewanie się znalazła, Maryla przeprosiła Anię za niesłuszne oskarżenie i przygotowała ją na piknik.
Burza w szkolnej szklance wody
Ania z Zielonego Wzgórza zaczęła chodzić do szkoły. Nauka szła jej świetnie, została prymuską. Pierwszego dnia pojawił się w klasie po długiej nieobecności Gilbert Blythe , który dokuczał dziewczynce, ciągnąc ją za warkocz i nazywając „marchewką”. W odwecie Ania rozbiła mu na głowie tabliczkę szyfrową. Któregoś dnia Ania wraz z chłopcami spóźniła się na zajęcia po południowe przerwie. Za karę musiała usiąść z Gilbertem. Postanowiła, że więcej nie pójdzie do szkoły.