Magiczne drzewo. Czerwone krzesło streszczenie

XXII

Dzieci z ciocią znalazły się na posterunku ochrony lotniska. Potem Filip zażyczył sobie, aby policjant zasnął. Gdy tak się stało, dzieci uciekły.

XXIII

Dzieci wsiadły do pociągu EuroCity jadącego do Kopenhagi. To ciocia im doradziła, by pojechały pociągiem. W chwili gdy Filip ją odczarował i mogła już mówić po polsku.  Za  nimi wsiadł też Max.

XXIV

Dzieci usiadły do przedziału pierwszej klasy, wyczarowały prowiant i gry.

XXV

W przedziale pojawiła się konduktorka, która sprawdzała biliety. Ciocia powiedziała, że została porwana. Konduktorka sama usiadła na krześle, gdy okazało się, że dzieci nie mają biletów. Filip nie zdążył usiąść i ich wyczarować. Potem konduktorka wspominała, jak będąc dzieckiem pragnęło psa, stu psów. Gdy tylko wypowiedziała te słowa, w całym pociągu pojawiły się psy. Filip usiadł na krześle i zażądał, aby pociąg zatrzymał się. Gdy tak się stało, rodzeństwo wyskoczyło z pociągu. Max rozbił szybę i pobiegł za dziećmi.

XXVI

Dzieci z ciocią ruszyły przez wzgórza porośnięte trawą. Postanowiły wyczarować samochód terenowy o napędzie trzystu koni. Nagle pojawił się olbrzymi jak dom traktor. Dzieci wsiadły do pojazdu, ciocia prowadziła, ale była za mała, aby widzieć drogę, więc Filip mówił jej, gdzie ma jechać. Chciał przejechać przez bagno, ale traktor zaczął tonąć w błocie. W ostatniej chwili Filip dostał się na dach, gdzie było krzesło i poprosił je, aby ich uratowało. Wtedy poczuł w rękach linę, którą zahaczył o rurę bagażnika i pojazd zaczął unosić się, ponieważ na końcu liny znajdował się balon.

Gdy wjechali na drogę lina odczepiła się,a balon odfrunął. Tosia odczepiła ze stopy cioci pijawkę. Potem traktor ruszył wąską drogą, z trudem przejeżdżając między drzewami. Gdy traktor stanął, okazało się, że nie ma paliwa. Gdy Filip zamierzał wyczarować stację benzynową, okazało się, że nie ma krzesła. Dzieci zaczęły go szukać.

XXVII

Tymczasem Max biegł leśną drogą po śladach traktora. Znalazł szybko wiszące na gałęzi drzewa magiczne krzesło. Przywiązał je za pomocą skórzanego pasa do gałęzi i usiadł na krześle. Zażyczył sobie największego na świecie diamentu. Po sekundzie na szczycie wzgórza pojawił się gigantyczny diament, który zaczął się z niego staczać.

Po drodze zahaczył o pas i zerwał go, następnie potoczył się do bagna. Max wiedział, że nigdy nie wyciągnie diamentu, usiadł w błocie i zaczął płakać. A krzesło uniosło się i odleciało.

XXVIII

Dzieci i ciocia szukając krzesła, rozdzielili się na rozwidleniu dróg. Drogą, która prowadziła na szczyt wzgórza, poszła ciocia i po chwili znalazła krzeslo, które stało na środku drogi. Wiki ostrożnie usiadła na krześle.

XXIX

Ciocia zażyczyła sobie wygodnych butów i od razu dostała wygodne sandałki. Potem krzesło wyczarowało żółty parasol. Tymczasem dzieci zobaczyły ciocię na krześle i zaczęły się bać jej czarów, schowały się przed nią za krzakami.. Siostra mamy  wyczarowała lody, owoce, grzanki z serem i kawę. Na trawie pojawił się obrus i talerze pełne jedzenia.Ciocia jadła pizzę, ale po chwili poczuła się samotna, myślała jak siedmioletnie dziecko. Chciała zobaczyć, gdzie są dzieci. Gdy wypowiedziała to życzenie uniosła się do góry. Miała lęk wysokości, więc zażądała, aby krzesło wylądowało na ziemi. Tak się stało, samo krzesło wylądowało na wzgórzu, a ciocia unosiła się  w powietrzu.

Po chwili Filip dobiegł do krzesła i zażyczył sobie, aby ciotka spadła. Chwilę później ciocia spadła do jeziora, ale nie umiała pływać. Filip wyczarował setki kół ratunkowych, a potem sam skoczył do jeziora i uratował ciocię. Wokół nich setki kół ratunkowych utworzyło pomarańczową wyspę.