Wówczas na dworze pojawił się chiński mędrzec. Był to doktor Paj-Chi-Wo. Zdołał wyleczyć chłopca swoim oddechem, a następnie wyznał mu, że zna jego tajemnicę. Powiedział, iż zabity wilk był królem – pierwszym, którego zgładził człowiek. Doktor uprzedził chłopca, że wilki zawsze okrutnie się mszczą, więc książę jest zagrożony. Dla jego bezpieczeństwa podarował mu czarodziejską czapkę bogdychanów. Pochodziła ona od ostatniego chińskiego cesarza i temu, kto ją założył, dawała moc przemiany w kogo tylko zechce. Aby wrócić do ludzkiej postaci, należało pociągnąć za guzik na czapce.
Od tej pory książę nie przejawiał już zamiłowania do konnej jazdy, czas poświęcał na naukę i podróże. Wciąż pamiętał o wiszącej nad nim groźbie zemsty wilków.
Minęło kilka lat i w państwie zaczęło źle się dziać, ponieważ wciąż pustoszyły je wilki. Mimo prób obrony, które polegały na zastawianiu pułapek oraz rozkładaniu trucizny, napastników było coraz więcej. Wilki porywały ludzi i zwierzęta, w kraju zapanował głód.
Pewnego dnia zaatakowały stolicę. 14-letni wówczas książę wraz z innymi bronił pałacu. Ich wysiłki okazały się bezskuteczne, zginęli wszyscy prócz księcia, którego uratowało przywalenie połamanymi sprzętami. Gdy odzyskał przytomność, natychmiast założył czapkę bogdychanów i zamienił się w szpaka. Jednak brakowało w niej guzika, toteż chłopiec nie mógł powrócić do ludzkiej postaci. Widział, jak jego królestwo upadało, i nic nie mógł zrobić. Choć próbował szukać pomocy u swoich czterech sióstr – królowych, jego wysiłki skończyły się niepowodzeniem, gdyż one nie wiedziały, że jest przemienionym w ptaka księciem, i nie rozumiały jego mowy. Następnie zamknięto szpaka w klatce i przekazywano kolejnym osobom. W końcu znalazł się na targu w Salamance, gdzie kupił go Ambroży Kleks.
Ponieważ guzik z czarodziejskiej czapki się nie znalazł, książę do tej pory był ptakiem.
Osobliwości pana Kleksa
Adaś bardzo przejął się tym, co usłyszał od Mateusza. Postanowił pomóc mu odnalezieniu zgubionego guzika. Czasem nawet odcinał guziki z cudzych ubrań, ale choć zgromadził ich wiele, żaden nie był tym właściwym.
Pan Kleks posiadał niezwykłe umiejętności, jak np. czytanie w cudzych myślach, latanie czy powiększanie i zmniejszanie siebie oraz różnych przedmiotów. Wyglądał dość dziwacznie. Miał kolorową czuprynę, wąsy i brodę. Ubierał się w szerokie spodnie, kamizelkę i surdut, w których była niezliczona ilość kieszeni bez dna, a w nich najróżniejsze przedmioty.
FAJNE STRESZCENIE 🙂
spoko