Sienkiewicz budując swoje postaci przestrzegał z jednej strony zasad historyczności, czyli próbował uzasadnić charakter i postępowanie tłem epoki, z drugiej natomiast dążył do przedstawienia cech stałych, zgodnie zresztą z XIX-wiecznymi koncepcjami osobowości człowieka. Stąd wyrazisty rysunek charakteru, a nawet jego niezmienność, powodująca, że nie tyle postaci ulegają w akcji ewolucji, ile okoliczności są w ciągłym ruchu.Sięgając po tradycyjne już w literaturze typy: żołnierza- -samochwała, zdecydowanego na wszystko awanturnika, idealnego kochanka itd, w znacznym stopniu wykorzystał Sienkiewicz jakości estetyczne tragizmu i komizmu. Uzależniał je od sytuacji powieściowych, stopnia napięcia w akcji (np. patetyczna obrona Jasnej Góry, przejmująca śmierć Radziwiłła), jednakże silniej wyzyskał żywioł komizmu, uruchomiony przede wszystkim przez działanie Zagłoby, a obecny również w działalności Kmicica czy postawie Rocha Kowalskiego, Kiemliczów i innych. Funkcje tak rozbudowanych ujęć humorystycznych nie sprowadzały się jedynie do rozrywkowych zamierzeń autora. Wiązały się one pośrednio z ideą „krzepienia serc”, nadając przedstawionemu światu dodatkowy składnik optymistyczny. W świecie, w którym panowała atmosfera klęsk, mordów i niebezpieczeństw, stanowiły one kompensatę i rozładowywały dramatyczne napięcia, oddziaływając tym silniej wówczas, kiedy pojawiały się w ostrych kontrastach (uczta kiejdańska a uwolnienie przez Zagłobę pułkowników lub słynna walka Zagłoby z małpami w czasie oblężenia Warszawy).<>Jak widać z przytoczonych przykładów, szczególne miejsce w fabule Potopu zajął Zagłoba, postać, która zresztą znakomicie scala wszystkie części cyklu. Pomimo zastrzeżeń Prusa, który w recenzji z Ogniem i mieczem określił go jako „figurę nierealną”, współcześni badacze {wśród nich historycy) uważają Zagłobę za postać typową i najpełniej reprezentującą szlachecki sarmatyzm. Postać ta w pewnym stopniu odpowiada charakterom Jana Chryzostoma Paska i późniejszego o wiek Karola Radziwiłła „Panie Kochanku”. Po nich Zagłoba dziedziczy zarysy swej mentalności, skłonność do blagi, posługiwanie się barokowym konceptem. Zwracano również uwagę na szereg literackich pierwowzorów tej postaci, wśród których zdecydowanie na czoło wysuwały się kreacje Ulissesa (Odyseusza), żołnierza-samochwała z komedii Plauta i szekspirowskiego Falstaffa. Komizm, którego „sprawcą” jest w Potopie Zagłoba, jest w głównych zarysach dwojakiego typu. Po pierwsze jest to komizm tworzonych przezeń sytuacji (np. Zagłoba regimentarzem, czy sposób odprawienia poselstwa szwedzkiego w Zamościu), po drugie — to żywioł opowieści — Zagłoba mówiący, anegdociarz i facecjonista, a także orator i dyskutant. Zagłoba to także postać wcielająca się bez trudu w rozmaite role: od ukraińskiego dida do przywódcy szlacheckiej zbiorowości. Żywiołem Zagłoby jest także „koloryzowanie”, komizm fałszu i przesady, nigdy jednak nie przekraczającej granicy, która by nie pozwoliła nam zaakceptować Zagłoby jako postaci w ostatecznym rachunku — pozytywnej.