Sprzątanie stajni Augiasza
Piątą z kolei pracą mitycznego Herkulesa było sprzątanie stajni Augiasza. Sławnemu detektywowi przypadło nie mniej trudne zadanie – miał posprzątać „bałagan” i zamieszanie, jakie powstało w wyniku defraudacji jakich dopuścił się jeden z ważniejszych i bardziej poważanych polityków w kraju. Chodziło tutaj o byłego premiera, który jednocześnie był teściem obecnie zajmującego to stanowisko polityka. Herkules podjął się tego zadania między innymi z uwagi na to, że jeden ze znanych profesorów poważanych przez detektywa wyraził się niezwykle pochlebnie o młodym polityku. W czasie rozmowy z żoną polityka poznał on jej obawy odnośnie obecnej sytuacji. Herkules spytał się je czy jest odważną kobietą i czy odważy się na bycie żoną Cezara i stawi czoła wszystkiemu, co może spotkać ją i jej rodzinę. Detektyw rozmawiał również z dziennikarzem, który opublikował rewelacje dotyczące byłego premiera i oskarżył go o szykanowanie i publikowanie nieprawdy. Zasugerował, że dziennikarz też często szantażuje różne osoby. Później Poirot spotkał się z Everittem Dashwoodem, który również był dziennikarzem, jednak podzielał zdanie detektywa zarówno co do czyszczenia stajni Augiasza jakim był parlament, jak również co do swojego „kolegi” po fachu Percego Perrego. Miał on pomóc detektywowi w realizacji jego planu. W następny wydaniu plotkarskiej gazety, w której pracuje Perry ukazuje się artykuł szykanujący żonę obecnego premiera. Napisano, że umawia się z żigolakami. Premier chciał wnieść sprawę do sądu, jednak detektyw spytał czy na pewno wierzy on w niewinność swojej żony. Ten nie miał żadnych wątpliwości. Cały czas ukazywały się niepochlebne artykuły, w których kobietę przedstawiono jako alkoholiczkę i narkomankę, na potwierdzenie czego były umieszczone odpowiednie fotografie. Premier nie wytrzymał i wniósł sprawę do sądu przeciwko gazecie. Sprawa przez oskarżyciela została przyrównana do afery naszyjnikowej, związanej z Marią Antoniną. Świadkami w sprawie byli między innymi biskup, u którego zatrzymała się żona premiera, lekarz który zlecił jej zmianę klimatu i odpoczynek. A także łudząco podobna do pani premierowej duńska kelnerka pracująca w jednej z restauracji w Anglii. Oznajmiła, że dziennikarz plotkarskiej gazety zaproponował jej pracę – miała zastępować jakąś angielską sławną aktorkę. Została zawieziona do Paryża, gdzie towarzyszył jej przystojny Argentyńczyk, była także fotografowana w klubach nocnych w różnych sytuacjach. Mówiła, że nie chciała wyrządzić nikomu przykrości. W związku z tym wyznaniem zostało przyznane odszkodowanie, a polityk i jego żona przed gmachem sądu zostali powitani przez rozentuzjazmowany tłum. Po rozprawie detektyw wyjaśnił motywy swojego działania i powiedział, że pani premierowa o wszystkim wiedziała. Wyjaśnił, że po takiej sprawie oskarżenie polityczne wobec teścia premiera nie wywrą na społeczeństwie takiego wrażenia, gdyż będą traktowane jako kolejny spisek.