W końcu detektyw wybrał się do szkoły panny Pope, która mieściła się w Neully. W tym miejscu czytelnik dowiaduje się jak wyglądał pokój panny Pope – był on dobrze urządzony, czysty i schludny. Właścicielka szkoły przywitała go słowami, które wskazywały na to, iż zna nazwisko detektywa oraz mniema iż jego pojawienie ma związek ze zniknięciem Winnie. Rozmawiała z detektywem niezwykle wyniośle. Powiedział, że pierwszy raz coś takiego zdarzyło się w jej szkole. Poinformowała również, że około dwóch lat temu odbyła rozmowę wstępną z Winnie i jej rodziną. Okazało się, że Winnie po tych wydarzeniach „nie nadawała się już” do szkoły panny Pope gdyż nie przewidywała ona opieki nad „inwalidkami”. Jej ojciec – kanonik zabrał ją do domu. Zapytana o to, co sądzi o wydarzeniach z pociągu powiedziała, że nie ma pojęcia. Nie obwiniała o zaginięcie swojej pracownicy. Stwierdziła jedynie, że ta mogła szybciej zorientować się w sytuacji. Poinformowała detektywa, że był u niej policjant, który chciał od niej wyjaśnień. Kiedy nie pomogła mu chciał obejrzeć walizkę dziewczynki. Jednakże jak się okazało po walizkę zadzwonił już ktoś inny z policji. Później otrzymała kolejny telefon, że jednak bagaż dziewczynki nie dotarł do nich. Poirot spytał się, czy rzeczy dziewczynki zostały wypakowane po przybyciu bagażu. Dowiedział się, że owszem, gdyż jest to przyjęty tutaj. Później zostały one ponownie spakowane i bagaż znajdował się w takim samym stanie jak przyjechał do szkoły. Wtedy Poirot zwrócił uwagę na obraz widzący na ścianie. Jak się dowiedział obraz ten znajdował się w rzeczach Winnie w opakowaniu z napisem „Dla panny Pope od Winnie”. Herkules bardzo zainteresował się obrazem. Zdjął go ze ściany i podszedł do okna. W tym momencie powiedział, że musi wziąć płótno, gdyż nie pasuje ono do salonu panny Pope. Ona odpowiedziała, że owszem nie jest to malarstwo górnych lotów, jednak to prezent. Detektyw poprosił ją, aby do niego podeszła. Wówczas pod wpływem światła pod obrazem olejnym przedstawiającym most pokazała się scena przedstawiająca Hipolitę – królową Amazonek przekazującą swój pas Herkulesowi. Rubensowskie kształty wprawiły pannę Pope w zakłopotanie. Okazało się, że jest to zaginiony obraz, który miał odnaleźć detektyw. I to właśnie panna Pope była zleceniodawcą kradzieży. Po wyjściu z pokoju panny Pope detektyw został otoczony wianuszkiem młodych dziewcząt, które dowiedziawszy się kim on jest prosiły go o autografy do ich sztambuchów.